niedziela, 27 września 2015

✦✦ AVA YOUTH ACTIVATOR - serum do twarzy ✦✦


Witajcie,
Jakiś czas temu całkiem przypadkiem przechodziłam obok drogerii Hebe :) Jak już przechodziłam, 
to wstąpiłam i znowu,zupełnie przypadkiem wpadły mi do koszyka dwa sera z serii YOUTH ACTIVATOR marki Ava :  z witaminą C i kwasem hialuronowym. Cena każdego z nich wynosiła ok.15 zł w promocji,więc postanowiłam je przetestować.

Każde serum zapakowane jest w bardzo eleganckie pudełeczko,na którym widnieją wszystkie najpotrzebniejsze informacje dotyczące produktu,co dla mnie jest plusem,bo jeszcze w sklepie można przejrzeć skład,poczytać o składnikach i zastosowaniu i nie trzeba bawić się z ulotkami. 
 Każde opakowanie zawiera 30ml produktu,w ładnych słoiczkach,które aż chce się postawić na półce w łazience :) Dodatkowy atut-ciemne buteleczki,szczególnie w przypadku serum z witaminą C. Oczywiście z wygodnym aplikatorem-kroplomierzem
Ale w tej serii możemy znaleźć również:
  • peptyd biomimetyczny
  • komórki macierzyste
  • olej arganowy
  • kolagen morski


A oto,co na ich temat pisze producent:
AKTYWATOR MŁODOŚCI - WITAMINA C
"Wyjątkowo skuteczny koncentrat ze stabilną postacią witaminy C, wzmocniony ekstraktem z Aceroli (wiśni  
 z Barbados), o szczególnie wysokiej zawartości kwasu askorbinowego stanowi prawdziwą bombę antyoksydacyjną niezastąpioną w terapiach przeciwstarzeniowych. Witamina C hamuje działanie wolnych rodników, stymuluje produkcję kolagenu, opóźnia proces starzenia się skóry. Dodatkowo wspomaga nawilżenie, redukuje zmarszczki, przywraca elastyczność, rozjaśnia i wygładza skórę. Wzmacnia i chroni naczynia krwionośne przed pękaniem, przeciwdziała odbarwieniom skóry. Sprawia, że skóra jest bardziej promienna, mniej szorstka, jędrna i gładka. "


AKTYWATOR MŁODOŚCI - HYDRANOV™/ KWAS HIALURONOWY
"HydranovTM - 3-krotnie szybciej i wydajniej zwiększa poziom nawilżenia niż czysty kwas hialuronowy. Otrzymywany jest z czerwonej Algi Fucellaria Lumbrilicalis. Aktywuje syntezę epidermalnego kwasu hialuronowego w skórze. Działając na wszystkie jej warstwy stymuluje produkcję ceramidów, odżywia 
i wzmacnia szczelność naskórka, wypełnia zmarszczki od wewnątrz. Zaawansowany technologicznie koncentrat wiąże cząsteczki wody również na powierzchni skóry, zwiększając poziom nawilżenia już po 4 godzinach
od pojedynczej aplikacji. Skóra odzyskuje elastyczność, jędrność i gładkość, zdrowy i młody wygląd."

O ile w przypadku serum z witaminą C ciężko mi stwierdzić,czy już działa,bo jeszcze nie zdążyłam zauważyć jakiegoś wielkiego odmłodzenia :) to przy stosowaniu kwasu hialuronowego efekt zobaczycie od razu. Ja osobiście uwielbiam tego typu sera,bo fantastycznie nawilżają moją tłustą cerę,genialnie sprawdzają się pod krem na dzień, momentalnie się wchłaniają i zostawiają uczucie komfortu i nawilżenia przez cały dzień. Ale to serum z wit,C też jest niczego sobie,bardzo ładnie pachnie,używam go na noc pod krem, nie podrażnia, skóra rano wydaje się nieco jaśniejsza. 
A to,czy działa przeciwstarzeniowo,będę mogła stwierdzić dopiero za jakiś czas :) 
Generalnie polecam oba produkty, myślę,że niska cena zachęca do wypróbowania,nawet jak się nie sprawdzi,to wielkiej straty nie będzie :). Jednak warto przyjrzeć się tej polskiej firmie,bo ma wiele ciekawych produktów,przyzwoite ceny i napraaawdę krótkie składy :) 

sobota, 5 września 2015

PAESE BOX

Witajcie,
Na początek chciałabym podzielić się z Wami moją ogroooomną radością,wynikającą z faktu,iż mój licznik wyświetleń przekroczył pierwsze 1000 ❣❣❣ Bardzo mi miło,bo oznacza to,że ktoś mnie jednak czyta :)Z drugiej strony jednak,jest mi przykro,że nikt ze mną nie rozmawia i nie zostawia komentarzy ☹ ale nic, walczę dalej,i żyję nadzieją,że któregoś pięknego dnia ktoś się jednak do mnie odezwie :))
Wracając do tematu tego postu,chciałabym zaprezentować Wam zawartość pudełka z kosmetykami PAESE, które zamówiłam jakiś czas temu na ich stronie internetowej.Otóż, może ktoś z Was jeszcze nie wie, wchodząc na stronę http://sklep.paese.pl/s/19-promocje,można zamówić tajemnicze pudełko z pełnowymiarowymi kosmetykami marki PAESE,coś na zasadzie Glam lub Shiny - boxa, wystarczy wpłacić 39zł na numer konta,podany na stronie,wysłać maila z adresem zamieszkania,i w ciągu kilku dni pudełko jest Wasze.Plusem jest na pewno cena,bo w kwocie 39zł dostajemy aż 7 produktów naprawdę niezłej jakości.Jedyny minus,jakiego można się dopatrzeć,to ryzyko nietrafienia swojego odcienia podkładu,pudru,czy korektora,ale taki problem to nie problem,bo zawsze znajdzie się ktoś,kto chętnie przygarnie takie "niewypały" :)) Zawsze zostaje też opcja sprzedaży. Mój PAESE BOX prezentował się następująco:
A oto,co zastałam w środku:
1. Perełki rozświetlające, które po roztarciu na skórze prezentują się tak:

2. Podkład matujący...
...który,jak widać na załączonym obrazku,jest dla mnie stanowczo za jasny :) Ale na szczęście już trafił w dobre ręce :)
3. Błyszczyk do ust,z serii Holiday Dreams w pięknym odcieniu fuksji
4.Matowy cień do powiek w pięknym,kawowo-beżowym odcieniu,w sam raz do zaznaczenia załamania ruchomej powieki oka
5. Kamuflaż/korektor w odcieniu Dark Beige,wydaje się dość ciemny,ale dla mnie jest teraz w sam raz :)
6.Paletka cieni do oczu również z serii Holiday Dreams
8. Oraz lakier do paznokci w złotym kolorze.. 
..który również nie zagrzeje u mnie długo miejsca,gdyż od wielu już miesięcy jestem wierna hybrydom :)
Podsumowując, jeżeli macie na zbyciu 39 zł,to warto zaryzykować i zamówić sobie takie pudełeczko,bo na pewno znajdziecie tam coś dla siebie,ja najbardziej polubiłam kamuflaż i używam go codziennie. Poniżej przedstawiam makijaż wykonany tymi produktami:
A może któraś z Was już się skusiła na zakup PAESE BOX ? :) Ciekawa jestem, czy miałyście te same produkty i czy jesteście  nich zadowolone ... :)